środa, 16 października 2013

Fanart nr 64: Andrzej Graniak

Autorem obrazu, którego cyfrową reprodukcję widać obok, jest Andrzej Graniak, grafik, ilustrator, twórca koncept artów oraz rysunków satyrycznych, również nauczyciel z zakresu projektowania graficznego (więcej tutaj).  Na swoim koncie ma ilustracje do komiksu "Mistral. Opowieść o dzielnym rybaku z Ustki" (do scenariusza Pawła Graniaka). Jego prace można oglądać między innymi na blogu http://kuzniatworow.blogspot.com. Na temat "Thorgala" powiedział:

"Moja przygoda z "Thorgalem" zaczęła się tak samo jak u wielu czterdziestoparolatków, którzy po raz pierwszy zetknęli się z nim w "Relaxie". Od tamtej pory śledzę losy tego bohatera nieustannie. Muszę przyznać, że Thorgal jest postacią dość znaczącą w moim życiu, a nawet w mojej rodzinie. Kiedy po okresie młodzieńczej fascynacji komiksami, przekazałem swoją dość bogatą kolekcję młodszemu bratu, zaczęliśmy ją wspólnie uzupełniać. Ja miałem pretekst do przywożenia z Belgii (pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku zdarzało mi się odwiedzać ten kraj, jako laureat tamtejszych konkursów rysunku humorystycznego) oryginalnych wydań, które później tłumaczyliśmy na język polski. Brat natomiast różnymi drogami wchodził w posiadanie wydań z innych krajów, np. z Czech. Teraz, kiedy mój syn zapałał równie wielką fascynacją do "Thorgala" co ja, postanowiłem odnowić kolekcję. Przy różnych okazjach na półce z komiksami przybywa kolejny album, tym razem już wszystkie są w twardej oprawie, niektóre z autografem. Z przyjemnością zmierzyłem się z tematem swojej interpretacji Thorgala i mam nadziej, że nie było to jednorazowe przedsięwzięcie."

4 komentarze:

  1. Świetna praca, aż mi się przypominają emocje podczas czytania "Zdradzonej Czarodziejki" Bardzo fajnie namalowana woda. No i świeża rana Thorgala.

    OdpowiedzUsuń
  2. Thorgal na pewno jest tuż przed uwolnieniem się! taki bohater długo nie pozostaje skuty... uwielbiam ten komiks! a ujęcie ciekawe.. tajemnicze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem niezłe,szczególnie dobre wrażenie robią te runy na skale.

    OdpowiedzUsuń