wtorek, 29 kwietnia 2014

Recenzja słuchowiska "Thorgal"

Najpierw podjęli się karkołomnego zdawać by się mogło udźwiękowienia "Żywych trupów", komiksowej serii pisanej przez Roberta Kirkmana. Udało się. Idąc typ tropem, odważniej weszli w niezagospodarowaną niszę rynku audiobooków i zrealizowali w wersji dźwiękowej jedną z komiksowych wersji przygód Conana do scenariusza Briana Wooda. W następnej kolejności wzięli na warsztat "Thorgala". Pierwsza część słuchowiska zrealizowanego przez polskie studio Sound Tropez zawiera historie z dwóch pierwszych albumów cyklu stworzonego przez Jeana Van Hamme'a i Grzegorza Rosińskiego, z wyłączeniem epizodu "Rajska grota". Efekt tego przedsięwzięcia jest nie tyle interesujący, co przede wszystkim satysfakcjonujący. Oczywiście trochę inne doznania czekają tych, którzy dobrze znają komiksowy pierwowzór, a inne tych, dla których będzie to pierwsza okazja, by poznać losy Thorgala Aegirssona. Jedno trzeba jednak przyznać – dla wszystkich jest to dobra szansa, by na prawie trzy godziny zanurzyć się w magiczny świat wikingów i przeżyć wielką przygodę.

Adaptacja komiksu na słuchowisko wydaje mi się być przedsięwzięciem oryginalnym, a zarazem dużo trudniejszym niż jakże popularna ekranizacja. Oto bowiem odbiorca musi usłyszeć wszystko to, co widziałby, patrząc na rysunki lub w ekran. W tym przypadku następuje całkowita zmiana kanału nadawania. Jest to również adaptacja inna od książkowej, gdzie czytelnik obcuje tylko z tekstem pisanym. O ile warstwa językowa siłą rzeczy zostaje w słuchowisku wzbogacona, ponieważ wszystko, co w komiksie widać, trzeba opowiedzieć, o tyle warstwa graficzna ulega całkowitemu zubożeniu – ten kanał poznawczy zostaje po prostu wyłączony. To właśnie dlatego przed scenarzystą adaptującym komiks na to coraz bardziej popularne medium stoi bardzo odpowiedzialne zadanie.

Grzegorz Brudnik podszedł do swojego obowiązku z szacunkiem do pierwowzoru. Napisany przez niego skrypt cechuje kwiecisty język, bogaty w figury retoryczne: epitety, metafory czy repetycje (te szczególnie sobie upodobał). Scenarzysta włączył również do stylizowanego języka wiele odwołań do mitologii nordyckiej, co oczywiście dopełnia klimat opowieści. Chociaż z pozoru to, co napisał i jak to napisał, można by było uznać za przerost formy nad treścią, należy pamiętać, że właśnie tego właśnie wymagały od niego okoliczności i trudno odmówić mu rzetelnego podejścia do tematu, chociażby przestudiowania fauny i flory regionu, w którym dzieje się akcja "Thorgala". Siłą rzeczy postaci w słuchowisku mówią więcej niż w komiksie, trzeba zatem wzbogacić dialogi, trzymając się oczywiście realiów świata przedstawionego, nie popuszczając za bardzo wodzy fantazji, a przy tym unikać zbędnych dygresji. Podobnie jest z dopełnianiem fabuły. Uzupełnianie luk narracyjnych, które w komiksie mogły być w zasadzie niewidoczne, jest konieczne, trzeba bowiem dopowiedzieć pewne rzeczy, aby słuchacz nie pogubił się w opowiadanej mu historii, a jednocześnie rozumiał postępowanie bohaterów. Wydaje mi się, że redagując tekst, scenarzysta adaptacji zachował odpowiednią równowagę, chociaż na przykład fakt, że aż stu dwudziestu wikingów znajdowało się na drakkarze Gandalfa Szalonego podczas doprowadzania Thorgala do pierścieni ofiarnych, to lekka przesada...

Jako narrator słuchowisko prowadzi Mirosław Czyżykiewicz, pieśniarz i poeta, artysta wyrażający się na co dzień w poezji śpiewanej, dla którego udział w tego typu przedsięwzięciu to debiut, jednak debiut jak najbardziej udany. Jego głos jest stonowany, ciepły i przyjemny dla ucha. Myślę, że gdyby sam miał przeczytać cały tekst słuchowiska, bez trudu podołałby temu zadaniu. Czyżykiewicz czyta swoje kwestie bardzo wyraźnie, wczuwając się w każde zdanie, nieśpiesznie wprowadzając słuchacza w początek sagi o Thorgalu Aegirssonie, jego miłości do Aaricii, córki króla wikingów Gandalfa Szalonego, i konfrontacji z czarodziejką Slivią, która zna tajemnicę pochodzenia czarnowłosego mężczyzny wychowanego przez ludzi północy.

Jacek Rozenek jako Thorgal wypada poprawnie. Ale nie chciałbym, żeby użycie tego słowa zostało niewłaściwie odebrane, po prostu najtrudniej było mi ocenić jego kreację. Już od pierwszej sceny słychać, że aktor wczuł się w graną przez siebie postać, zrozumiał jej charakter. Jego głos pasuje mi do prawego i mężnego „człowieka, który postanowił być tylko człowiekiem”, także uważam ten wybór za jak najbardziej trafiony. Inną kwestią jest to, że w rozpisanych mu kwestiach wybrzmiewa spora dawka ironii. Jest to element dodany przez scenarzystę, na pewno ożywiający dialogi, chociażby dłuższe wymiany zdań między Thorgalem a Slivią, lecz nie do końca pasujący mi to do charakteru bohatera, który w pierwszych albumach serii był raczej gniewnym młodzianem, świetnym łucznikiem, potrafiącym zrobić użytek również z miecza, lecz niekoniecznie biegłym w słownych potyczkach.

Najbardziej wyrazistą postacią w całym słuchowisku jest dla mnie Gandalf Szalony. W głosie Arkadiusza Jakubika słychać obłąkanie, które objawia się właściwie w każdej wypowiadanej kwestii i nasila się przy każdej sposobności. Już tylko słysząc jego głos, nie sposób dziwić się, dlaczego król wikingów zyskał swój przydomek. Pomijając nawet czyny, jakich się dopuszczał. Świetna kreacja! Nieźle wypada również Krzysztof Banaszyk jako Bjoern, zapalczywy i zadufany w sobie syn Gandalfa Szalonego. Z kolei niekoniecznie wpadł mi w ucho Marcin Rumiński, muzyk i wokalista grającego muzykę celtycką zespołu Shannon, który odegrał rolę Jorunda Byka, słusznej postury wikinga. Po tym bohaterze spodziewałbym się bardziej tubalnego głosu.

Drugą najbardziej wyrazistą postacią jest w moim odczuciu Slivia. Sonia Bohosiewicz ożywiła rudowłosą czarodziejkę, wyeksponowała jej silną, nieznoszącą sprzeciwu osobowość. Głos aktorki jest wyrazisty, stanowczy i chłodny. Taka interpretacja może się podobać! Z kolei bardzo blado wypada Maria Niklińska w roli Aaricii, drażniąc wręcz egzaltacją, z jaką wypowiada większość kwestii. Dużo lepiej brzmi pojawiająca się tylko epizodycznie Agnieszka Więdłocha jako Solveig.

Studio Sound Tropez twórczo podchodzi do udźwiękawiania swoich słuchowisk, chętnie eksperymentując w kwestii tworzenia muzycznych sampli wykorzystywanych w kolejnych produkcjach. Sami tworzą i nagrywają dźwięki, wykorzystując na te potrzeby między innymi owoce i warzywa (na przykład odgłos łamanego pora brzmi jak gruchotanie kości). Udźwiękowienie "Thorgala" również stoi na bardzo wysokim poziomie, a wszystkie wykorzystane dźwięki pobudzają wyobraźnię. Chociażby odgłosy chodzenia po śniegu zostały faktycznie zarejestrowane przez dźwiękowców. W ten sposób słuchacz może poczuć się, jak gdyby faktycznie znalazł się pośród fiordów Nothlandu czy położonej jeszcze dalej na północ wyspy lodowych mórz. W dodatku muzyka wprowadza jeszcze głębiej w klimat mroźnej i pełnej magii Skandynawii, lecz nie ma co się temu dziwić, skoro ścieżka dźwiękowa słuchowiska opiera się przede wszystkim na kompozycjach Wardruny, zespołu folkowego rodem z Norwegii.

Jednym słowem, dźwiękowa adaptacja "Zdradzonej czarodziejki" i "Wyspy lodowych mórz" to projekt zrealizowany z rozmysłem i ze smakiem. Wydaje mi się, że amatorów audiobooków powinien jak najbardziej zadowolić. Jeśli zaś chodzi o miłośników komiksu, im z pewnością będzie brakować rysunków Grzegorza Rosińskiego, choć ten przygotował na potrzeby wydawnictwa zupełnie nowy obraz, który posłużył za okładkę. Rekompensatą może być gwarancja na pobudzenie i trening wyobraźni dźwiękowej. Tak zrealizowany w formie słuchowiska komiks powinien przywoływać przed oczy słuchaczy kadry stworzone już prawie 40 lat temu przez mistrza ilustracji i komiksu. Na pewno warto spróbować. W domowym zaciszu, na słuchawkach w trakcie joggingu czy w aucie w drodze do pracy. To już zależy od preferencji.

"Thorgal: Zdradzona Czarodziejka, Wyspa wśród lodów"
Obsada: Jacek Rozenek (Thorgal), Maria Niklińska (Aaricia), Sonia Bohosiewicz (Slivia), Arkadiusz Jakubik (Gandalf Szalony), Krzysztof Banaszyk (Bjoern), Agnieszka Więdłocha (Solveig), Marcin Rumiński (Jorund Byk)
W pozostałych rolach: Tomasz Baranowski, Robert Czebotar, Joanna Kudelska, Miłogost Reczek, Agata Skórska, Tomasz Sobczak, Piotr "Makak" Szarłacki, Wojciech Żołądkowicz
Narrator: Mirosław Czyżykiewicz
Koncepcja i produkcja: Sound Tropez
Reżyseria: Marcin Kardach
Adaptacja komiksu i dialogi polskie: Grzegorz Brudnik
Udźwiękowienie: Marcin Gontarz, Martyna Gromotka, Marcin Kardach, Ramez Nayyar, Radosław Ochnio
Muzyka: Wardruna oraz Audio Network
Miks: Krzysztof Podsiadło
Cena: 34,90

4 komentarze:

  1. Na razie przesłuchałem cztery rozdziały i jednym słowem POLECAM!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesłuchałem 5 fragmentów-dla mnie rewelacja!!!polecam i czekam na kolejne częsci

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka jest długość słuchowiska w minutach?

    OdpowiedzUsuń