Tytuł drugiego (wobec dokonanych zmian) albumu cyklu "Louve" sugeruje, że jego akcja będzie nawiązywała do mitologii nordyckiej. Tyr to jeden z najważniejszych bogów w germańskim panteonie - bóg nieba, sprawiedliwej wojny i strategii - pierwotnie pełniący rolę bóstwa naczelnego, później zastąpiony przez Odyna. Od jego imienia języki germańskie nazwały drugi dzień tygodnia: w języku angielskim Tuesday znaczy dzień Tyra. W serii "Thorgal" został on wspomniany w historii "Łzy Tjaziego".
Poświęcenie własnej dłoni przez Tyra opisane zostało w jednym z rozdziałów poematu "Gylfaginning". Tyr był jedynym bogiem, który miał odwagę zbliżać się do i karmić Fernira, ogromnego wilka, jednego z trójki dzieci spłodzonych przez Lokiego z olbrzymką Angerbodą. Według przepowiedni, Fernir miał przynieść na bogów nieszczęście, dlatego w pewnym momencie Asowie postanowili go uwięzić, posuwając się w tym celu do podstępu. Dwie pierwsze próby nie powiodły się, bestia zrywała pęta, którymi próbowano go obezwładnić pod pretekstem sprawdzenia jego ogromnej siły. Wreszcie zwrócono się do krasnali, a te wykonały magiczny sznur Gleipnir, wyglądający z pozoru na cienki i bardzo delikatny, lecz w istocie niezwykle wytrzymały. Fernir wyczuł jednak podstęp i powiedział, że zgodzi się na trzeci z kolei sprawdzian siły, polegający na związaniu go sznurem, pod warunkiem, że jeden z bogów włoży mu do pyska swoją dłoń. Tyr nie zawahał się, spełnił jego prośbę, lecz kiedy oszukany Fernir nie mógł wydostać się z pułapki, ponieważ Gleipnir zaciskał się tym bardziej, im bardziej wilk się szamotał, odgryzł znajdującą się w paszczy prawą dłoń Tyra (ilustracja: "Tyr i Fenrir" autorstwa szwedzkiego artysty Johna Bauera z 1911 roku). W ten sposób bogowie zatriumfowali, aczkolwiek podczas Ragnaröku, Fernir oswobodzi się i pożre samego Odyna, zostając później zgładzonym przez jego syna Widara. Z kolei Tyr stoczy śmiertelną walkę z Garmem, psem strzegącym bramy piekieł, o którym usłyszeć można z ust Strażniczki Kluczy w albumie "Ponad Krainą Cieni".
W sferze domysłów pozostaje, w jaki sposób scenarzysta komiksu wykorzysta fragment mitologii na własny użytek. Mając w pamięci, że Louve przyjaźni się z wilczym stadem, a Fernir był wilkiem, można przypuszczać, że to właśnie będzie element łączący losy córki Thorgala z historią jednorękiego boga.
Uwaga na chochliki! Zamienił Ci "podstęp" na "dostęp" ;)
OdpowiedzUsuńCzy tylko mnie ten wilczek kojarzy się jakoś dziwnie z "300"? :)
BTW... czy Kolega zamierza wziąć też może na warsztat kwestię ewentualnej ekranizacji? Dawno coś o tym nic nie słychać, a myślę, że masz lepsze źródła ( bądź własną wizję ) niż plotkarze na Filmwebie ;)
prawa do filmu opartego na "Thorgalu" są od lat regularnie wykupowane przez francuskie studia, ale jak dotychczas nic z tego nie wyszło - gdyby były jakieś konkrety, to byłby temat do rozważań, tymczasem Francuzi na poważnie zabrali się za "Largo Wincha" i "XIII"
OdpowiedzUsuńWitam Pana,
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł, jednak...
Musimy pamiętać, że Van Hamme i Rosińsci posługują się mitologią "pseudo-skandynawską" (nawet sam Rosiński tak powiedział w reportażu "Świat Rosińskiego" wyemitowanym z TVP 1 i Polonia).
Ja bym się tak kurczowo nie trzymał tej mitologii, bo może się okazać, że w Thorgalu coś będzie inaczej niż w starych podaniach.
Proszę zwrócić uwagę na Ragnarokk. W mitologii to dzień, który ma nadejść, podczas gdy u Rosińskiego ten dzień już był (patrz: Giganci i Ponad Krainą cieni).
...i to mały kruczek. Bo najpierw w "Gigantach" Van Hamme oznajmia, że Ragnarokk już nastąpił a w "Kriss de Vaalnor: nie zapominam o niczym" jest mowa o tym, ze ten dzień nadejdzie. Mała niezgodność.
O niezgodniści świata Thorgala z mitologia skandynawską; tym, że Van Hamme zna mitologię, ale przekształca ją na własne potrzeby pisał obszerniej Świat Komiksu w specjalnym numerze poświęconym Thorgalowi.
Pozdrawiam
bofzin
...miejmy nadzieję, że tych "niezgodności" między universami Thorgala juz więcej nie będzie.
OdpowiedzUsuń...A swoją droga ten ciąg dlaszy strasznie kusi. Alinoe z zielonymi włosami, małpka, która powie Louve o dalszych dziejach Thorgala, w końcu sam Thorgal w Bagdadzie.... niesamowite.
Szkoda, że spinn-offy powstały tak późno.
Mnie zawsze zastanawiało jak to się stało, że Drewniana Stopa stracił nogę.
Zgadzam się, że w "Thorgalu" mitologia bywa różnie wykorzystywana, no a teraz jeszcze zabierają się za nią różni autorzy, więc nieścisłości między wizjami van Hamme'a i Sente'a mogą się pojawiać - vide Ragna Rokkr (pisownia z "Klatki").
OdpowiedzUsuńNatomiast nie ukrywam, że Yann z pewnością nawiąże do przytoczonego mitu Tyra. A co zmieni, co doda - zobaczymy :)