piątek, 24 maja 2019

Rosiński i Surżenko na Warsaw Comic Conie

Grzegorz Rosiński i Roman Surżenko będą gośćmi Strefy Komiksu organizowanej przez Galerię Polishcomicart.pl podczas Warsaw Comic Conu, który odbędzie się w dniach 31 maja - 2 czerwca w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie.

14 komentarzy:

  1. Panie Jakubie, wybiera się Pan? Może jakaś relacja? I kiedy można spodziewać się recenzji Sinozębego czy jak mu tam? Bo nie mogę znaleźć nigdzie recenzji a albumu jeszcze w rękach nie miałam. Opłaca się czytać w ogóle? Bo ja mam alternatywy w życiu, po Anielu iznałam, że lepiej pogapić się w sufit niż denerwować. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie będzie mnie. Ale będę we Wrocławiu na Dniach Fantastyki. Będzie tam obecny Grzegorz Rosiński, no i odbędzie się otwarcie wystawy, o której pisałem na Thorgalverse. Zapraszam!

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. :) Nie nalegam bo rozumiem doskonale (to znaczy wydaje mi się, że rozumiem). Do Wrocławia mam za daleko a jeśli chodzi o Warszawę to gdyby nie praca w weekend to mam przecie rzut beretem... Ale jakoś nie czuję ciśnienia żeby kręcić się wokół thorgalowych spraw. Ostatnie albumy zrujnowały mi trochę dzieciństwo i mimo, że staram się podejść do tego z humorem, to w środku wciąż mi przykro. Nie znam francuskiego ale z tego co mi wypluł translator, oni tam chyba też zachwyceni nie są. Trudno, Gra o tron także zawiodła ale tam przynajmniej zjazd szybszy i jednak mniej bolesny, bo i zaangażowania aż takiego nie było. :(

      Usuń
    3. No właśnie mnie też jest przykro...

      Usuń
  2. Andrzej Ochal
    Sinozęby - komiks z mnóstwem bezpłciowych postaci, fabuła nudna, niepotrzebne nawiązania osób i miejsc historycznych....nie dziwię się Panu Jakubowi że nie daje recenzji - niestety prawie niczego dobrego o tym komiksie nie można powiedzieć. Poszczególne albumy Yanna zlewają się w jedno, nie jestem w stanie odróżnić co w którym się dzieje - zero pomysłu 😢

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nie planuję recenzji...

      Usuń
    2. Andrzeju, zachęciłeś mnie! :D Haha! Może się skuszę i wysmaruję coś sama tu w komentarzach jak o Anielu, jeśli pan Jakub nie będzie miał nic przeciwko. :) Yanna to ja nawet zaczęłam lubić, facet jest fascynujący ze swoimi pomysłami! ;)))))))
      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Zapraszam, zachęcam.

      Usuń
    4. A ja właśnie miałem zapytać kiedy recenzja Bluetootha :), szkoda że nie będzie, nie ma jej w ogóle w necie na dzień dzisiejszy. Od siebie dodam że tytułowy Sinozęby to w komiksie praktycznie kopia Gandalfa Szalonego.

      Usuń
    5. To też jest pewien znak czasów - brak innych recenzji... Niestety.

      Usuń
  3. Andrzej Ochal
    ...jak znam „pomysłowość” Yanna to na 99% następny wymyślony przez niego tytuł Młodzieńczych Lat będzie się nazywać „Swen Widłobrody”🙈

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam Sinozębego i komiks mi się nie podoba. Po raz kolejny jest dużo kultury muzułmańskiej, jak dla mnie za dużo (wyraźnie widać że jedną z grup odbiorców ma być muzułmański czytelnik). Dodatkowo epatowanie przemocą, której znów nie potrafię niczym uzasadnić (nie będę spoilerowac). Thorgal był komiksem który uczył że nawet w świecie pełnym przemocy można pozostać dobrym, prawym i wiernym swoim ideałom. A w tej czesci Thorgal rzuca się w wir walki właściwie w imię czego? Poza tym samego Thorgala w Thorgalu jak na lekarstwo. To tylko jakiś krewki młodzik który pojawia się tu czy tam i próbuje powiedzieć coś mądrego. Nic nie zostało z charyzmatycznego Dziecka Gwiazd. Dosłownie i w przenośni. Po lekturze tej części zdecydowanie żegnam się z tym nowym Thorgalem i wystawiam na sprzedaż wszystko co ukazało się po albumie nr 29. Dla mnie Thorgala to Van Hamme.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spędziłem ostatni weekend na Warsaw Comic Com -większość czasu spędziłem w Strefie Komiksu ozdobionej planszami, figurkami i standami przedstawiającymi postacie ze Szninkiela - Przez określony czas każdego dnia można było zdobyć autografy Panów Grzegorza oraz Romana ( a także kilku innych autorów) - Po zakupie osobnej wejściówki (10zł) brało się udział w losowaniu - 10 szczęśliwych wybrańców wygrywało autograf Mistrza wraz z imiennym rysunkiem - Pozostałe setki mogły liczyć na szczęście i zgarnąć autograf - Roman Surżenko podpisywał albumy i rysował w KAŻDYM - i to przez godziny! Swoja drogą bardzo przyjemny człowiek - prace wykonywał starannie, i rysował na życzenie - wystarczyło po otrzymaniu wrysu ustawić się na koniec kolejki aby otrzymać kolejne dzieło z imienna dedykacją. W trakcie trzech dni przez samą strefę przewinęło się ok tysiąca chętnych na autografy (w samą sobotę sprzedano ponad 400 wejściówek) obu Panów - Przy wszystkim pełna kultura, zero przepychanek, czy "pan tu nie stał". Ogólnie bardzo na plus

    OdpowiedzUsuń
  6. I teraz porownajcie Thorgala z Sinozębego z Gwiezdnym Dzieckiem...

    OdpowiedzUsuń