Aaricię widoczną na ilustracji obok narysował Marek Lachowicz. Marek jest twórcą Człowieka Paroovki, Gangu Wąsaczy i Grand Bandy. Na jego koncie znajdują się takie albumy, jak "Człowiek Paroovka vs. Grand Banda", "Człowiek Paroovka. Dorysuj mu wąsy" czy "Gang Wąsaczy. Ruchome Paski". Publikował między innymi w "Produkcie" i "Kartonie". Niebawem ma ukazać się kolejny album z przygodami jego sztandarowych postaci. W międzyczasie można zajrzeć na stronę: www.czlowiekparoovka.pl. W temacie swojej przygody z serią "Thorgal" autor wypowiedział się następująco:
"Narysowałem Aaricię, bo mi się niesamowicie podobała jak miałem te kilkanaście lat i czytałem "Thorgale", które wydała Orbita. Właśnie ze względu na nią i oczywiście na atmosferę jednym z moich ulubionych albumów jest "Alinoe". I właśnie tym albumem zainspirowany jest mój rysunek. Co prawda po drugim dziecku Aaricia trochę za bardzo "zmamusiała", ale do "Wilczycy" było naprawdę dobrze ;-)
Z Thorgalem zetknąłem się pierwszy raz czytając jeden z "Relaxów" pożyczonych od mojego kolegi z podstawówki. Potem udało mi się naciągnąć rodziców na kupienie "Zdradzonej Czarodziejki", kiedy byliśmy w latach osiemdziesiątych w Poznaniu. Kupiliśmy komiks w księgarni, która mieściła się w okrąglaku. Moje ulubione albumy z serii to, poza wspomnianym "Alinoe", "Władca Gór" i albumy składające się na historię o Brek Zarith, a szczególnie "Czarna Galera" i "Ponad Krainą Cieni".
Do dziś z niecierpliwością czekam na kolejne albumy i mimo że może nie czytam ich już z wypiekami na twarzy i zdarzały się po drodze słabsze komiksy (np. "Królestwo pod piaskiem"), nadal uważam, że to jedna z najlepszych serii komiksowych jakie udało mi się w moim coraz dłuższym życiu przeczytać."
Z Thorgalem zetknąłem się pierwszy raz czytając jeden z "Relaxów" pożyczonych od mojego kolegi z podstawówki. Potem udało mi się naciągnąć rodziców na kupienie "Zdradzonej Czarodziejki", kiedy byliśmy w latach osiemdziesiątych w Poznaniu. Kupiliśmy komiks w księgarni, która mieściła się w okrąglaku. Moje ulubione albumy z serii to, poza wspomnianym "Alinoe", "Władca Gór" i albumy składające się na historię o Brek Zarith, a szczególnie "Czarna Galera" i "Ponad Krainą Cieni".
Do dziś z niecierpliwością czekam na kolejne albumy i mimo że może nie czytam ich już z wypiekami na twarzy i zdarzały się po drodze słabsze komiksy (np. "Królestwo pod piaskiem"), nadal uważam, że to jedna z najlepszych serii komiksowych jakie udało mi się w moim coraz dłuższym życiu przeczytać."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz