Autorem ilustracji widocznej obok jest Tomasz Stabiński. Jego komiksowe (chociaż nie tylko) prace można oglądać na blogu http://stabpage.blogspot.com. O "Thorgalu mówi:
"Moja przygoda z "Thorgalem" miała miejsce gdzieś w okolicach drugiej klasy podstawówki. W naszej szkolnej bibliotece (która wtedy wydawała mi się była największym zbiorem literatury wszelakiej w promieniu 10 kilometrów) mieliśmy specjalną, położoną gdzieś na dole i w samym kącie półkę, na której znajdowały się tylko komiksy. Półka była oblegana przede wszystkim przez chłopaków, którzy ustalali kolejność wypożyczania "kto, kiedy i co". "Thorgal", którego biblioteka posiadała w oszałamiającej ilości pięciu albumów, był tytułem najbardziej obleganym - ja, z natury człowiek odpuszczający, wchłaniałem w tym czasie inne komiksy, przeważnie z gatunku sf. W końcu trafił do mnie album "Gwiezdne dziecko", w którym pojawiła się historia zawierająca motyw młodego Thorgala lecącego na kocie z Krasnalem na plecach. Można powiedzieć że mocno to mną wstrząsnęło. Przeczytałem jeszcze kilka innych albumów, ale dziś nie pamiętam niczego, oprócz tych latających kotów i emocji z nimi związanymi - smutek towarzyszący, gdy jeden z nich zmarł oraz ulgę, gdy chwilę później okazało się, że jednak nie. Takie rzeczy w świadomości dzieciaka zostają na długo."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz