Wydawnictwo Le Lombard zaprezentowało okładkę szóstego albumu serii "Młodzieńcze lata", którego
premiera na rynku frankofońskim została zaplanowana na 20 kwietnia.
Brzmi on "Le drakkar des glaces" ("Lodowy drakkar").
Mam problem z okresleniem swojego zdania o tej okladce. Jak zawsze moje oko przykuwa nowy motyw z Thorgala (mam tak od zarania dziejow, gdy wygladalem nowej czesci w witrynie ksiegarni na ul. Wilczej wiele lat temu) i odruchowo szukam czegos nowego "na wystawie". Jest motyw z gwiezdnych tematow, ktorych wciaz mi brak w historii syna Thora i Aegira, jest w koncu motyw corki Slivii (chyba, tak mi podpowiedzieli koledzy z bloga), a jej smierc to jak dla mnie jeden z najmocniejszych wydarzen w mojej przygodzie z Thorgalem. Hmm, chyba mnie jednak nie ujmuje ten obraz jako cos, co wychodzi spod reki Pana Grzegorza. Mowie o pierwszym wrazeniu. Duzo kolorow, fajnie pokazani eskimosi, motyw broni intrygujacy, ale calosc,hmm... Srednio mi sie podoba. Na temat rysunkow Surzenki napisze kiedys w oddzielnym wpisie, bo tego albumu nie widzialem i moge sie tylko odnosic do tych wydanych juz w PL.
zgadzam się w pełni z powyższym - góry wręcz groteskowe...co to ma być? wariacja na temat śnieżnych szczytów po trawce? przedziwna nuda i banał kompozycyjny okładek to w sumie stary grzech Rosińskiego, kiedyś rzadziej, teraz coraz częściej powracający...
Okładka bardzo fajna. Nawiązuje do treści drugiego Thorgala. Są Eskimosi, córka Slivii, drakkar. Całość wygląda tajemniczo i zapowiada historię w thorgalowskim stylu.
Nie sądzę żeby to była córka Slivii, zbyt duży przeskok w czasie. No chyba że to już ostatni album z tej serii - co w sumie byłoby logiczne biorąc pod uwagę planowane zejście córek z serią-matką. Okładka jest ok, wreszcie ktos ze scenarzystow zainteresował się pozaziemską przeszłością Thorgala. Wyjdzie tylko na plus temu albumówi.
Ojojoj, a co to za pani?
OdpowiedzUsuńwiele sugeruje, że to córka Slivii...
UsuńA nie powinna być w wieku Thorgala? Bo tu wygląda na 25 lat.
UsuńPrawodopodobnie córko Silvii
OdpowiedzUsuńTo Pan Trzech Orłów.
OdpowiedzUsuńOkładka - jak na Rosińskiego- słaba. Pistolecik ma za krótką lufę, góry dziwnie oświetlone, mdłe jakieś, nieciekawa kompozycja.
Mam problem z okresleniem swojego zdania o tej okladce. Jak zawsze moje oko przykuwa nowy motyw z Thorgala (mam tak od zarania dziejow, gdy wygladalem nowej czesci w witrynie ksiegarni na ul. Wilczej wiele lat temu) i odruchowo szukam czegos nowego "na wystawie". Jest motyw z gwiezdnych tematow, ktorych wciaz mi brak w historii syna Thora i Aegira, jest w koncu motyw corki Slivii (chyba, tak mi podpowiedzieli koledzy z bloga), a jej smierc to jak dla mnie jeden z najmocniejszych wydarzen w mojej przygodzie z Thorgalem. Hmm, chyba mnie jednak nie ujmuje ten obraz jako cos, co wychodzi spod reki Pana Grzegorza. Mowie o pierwszym wrazeniu. Duzo kolorow, fajnie pokazani eskimosi, motyw broni intrygujacy, ale calosc,hmm... Srednio mi sie podoba. Na temat rysunkow Surzenki napisze kiedys w oddzielnym wpisie, bo tego albumu nie widzialem i moge sie tylko odnosic do tych wydanych juz w PL.
Usuńzgadzam się w pełni z powyższym - góry wręcz groteskowe...co to ma być? wariacja na temat śnieżnych szczytów po trawce? przedziwna nuda i banał kompozycyjny okładek to w sumie stary grzech Rosińskiego, kiedyś rzadziej, teraz coraz częściej powracający...
UsuńTa okładkach wyglada trochę jakby była do jakiegoś epizodu Yansa z przełomu 1989/1990 roku...
OdpowiedzUsuńTych KASa ;)
UsuńTak, rzeczywiście tylko KAS to chyba dopiero 1992 rok???
UsuńZgadza się, pisałem w kontekście późniejszych albumów.
UsuńOkładka bardzo fajna. Nawiązuje do treści drugiego Thorgala. Są Eskimosi, córka Slivii, drakkar. Całość wygląda tajemniczo i zapowiada historię w thorgalowskim stylu.
OdpowiedzUsuńFajna okładka - Slugowie, Slivia/córka Slivii z tyłu drakkar ale chyba nie ten lodowy no i góry oświetlone słońcem o świcie lub zmierzchu...
OdpowiedzUsuńNie sądzę żeby to była córka Slivii, zbyt duży przeskok w czasie. No chyba że to już ostatni album z tej serii - co w sumie byłoby logiczne biorąc pod uwagę planowane zejście córek z serią-matką.
OdpowiedzUsuńOkładka jest ok, wreszcie ktos ze scenarzystow zainteresował się pozaziemską przeszłością Thorgala. Wyjdzie tylko na plus temu albumówi.