czwartek, 22 listopada 2012

Model latającego okrętu z "Thorgala" wyróżniony

Po lewej stronie znajduje się zdjęcie modelu latającego okrętu Xjinjinów pojawiającego się na planszach "Krainy Qa". Jego wykonawcą jest Marcin Wojtas, modelarz z Lublina, którego dioramę odwzorowującą scenę z "Miasta Zaginionego Boga" można było zobaczyć na Thorgalverse w tym miejscu. Imponujących rozmiarów praca (wysokość: 95cm, szerokość: 40cm, długość: 100cm) została zaprezentowana podczas VII Lubelskich Spotkań Modelarskich, które odbyły się w dniach 20-21 października. Za swój projekt Marcin zdobył medal oraz dyplom wyróżniający. Więcej informacji na temat jego pasji można znaleźć na blogu http://zasep-statek.blogspot.com. Na temat przygotowań do tego konkretnego modelu powiedział:

"Model ten był marzeniem z moich dziecinnych lat. Gdy zaczynałem przygodę z modelarstwem w szkole podstawowej i znałem już komiksy z serii "Thorgal", zastanawiałem się, czy znajdę w sklepie z modelami model właśnie tego latającego okrętu z Krainy Qa. Po długim czasie, gdy moje modelarstwo przebrnęło przez etapy sklejania modeli plastikowych, modeli papierowych i wykonywania dioram, stwierdziłem, że wiem już z czego wykonać kadłub: miałem sporo różnych listewek, stosownych kartonów, wiedziałem też już, jak odpowiednio wyprofilować płótna. Wiele czasu zajęło mi rozszyfrowanie układu "rusztowań" na pokładzie, ale i to udało się skonstruować. Po zbudowaniu kadłuba, przeleżał on przez około rok w szafie, zanim wymyśliłem, w jaki sposób wykonam unoszące się nad nim balony. Po wykonaniu małego okrętu (który wcześniej był już prezentowany na blogu) zebrałem się do wykonywania ze styroduru balonów i skręcaniu wielu metrów drutów imitujących liny. Po umieszczeniu balonów i w zasadzie ukończeniu już bryły okrętu, projekt ponownie musiał odczekać kilka miesięcy, zanim wybrałem formę przytwierdzenia go do podstawy; pomysłów było kilka: budowa gabloty i podwieszenie modelu nad podstawą, wyprofilowanie drzewa do kadłuba, tak jak przy podstawkach pod modele żaglowców, oraz parę innych. Ostatecznie jednak postanowiłem, że model będzie przytwierdzony za pomocą kolejnych drutów, które imitują  liny, dzięki czemu "zacumował" na podstawie. Zachęcam również do odwiedzenia mojego bloga, można tam zobaczyć również wpisy poświęcone budowie tego modelu."

2 komentarze:

  1. teraz jeszcze wrogi statek powietrzny z trójzębem na żaglach

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuba, wrzucasz za mało tagów pod poszczególne wpisy.

    OdpowiedzUsuń