Po lewej stronie znajduje się zdjęcie modelu latającego okrętu Xjinjinów pojawiającego się na planszach "Krainy Qa". Jego wykonawcą jest Marcin Wojtas, modelarz z Lublina, którego dioramę odwzorowującą scenę z "Miasta Zaginionego Boga" można było zobaczyć na Thorgalverse w tym miejscu. Imponujących rozmiarów praca (wysokość: 95cm, szerokość: 40cm, długość: 100cm) została zaprezentowana podczas VII Lubelskich Spotkań Modelarskich, które odbyły się w dniach 20-21 października. Za swój projekt Marcin zdobył medal oraz dyplom wyróżniający. Więcej informacji na temat jego pasji można znaleźć na blogu http://zasep-statek.blogspot.com. Na temat przygotowań do tego konkretnego modelu powiedział:
"Model ten był marzeniem z moich dziecinnych lat. Gdy zaczynałem
przygodę z modelarstwem w szkole podstawowej i znałem już komiksy
z serii "Thorgal", zastanawiałem się, czy znajdę w sklepie z modelami model
właśnie tego latającego okrętu z Krainy Qa. Po długim czasie, gdy moje
modelarstwo przebrnęło przez etapy sklejania modeli plastikowych, modeli
papierowych i wykonywania dioram, stwierdziłem, że
wiem już z czego wykonać kadłub: miałem sporo różnych listewek,
stosownych kartonów, wiedziałem też już, jak odpowiednio wyprofilować
płótna. Wiele czasu zajęło mi rozszyfrowanie układu "rusztowań" na
pokładzie, ale i to udało się skonstruować. Po zbudowaniu kadłuba,
przeleżał on przez około rok w szafie, zanim wymyśliłem, w jaki sposób
wykonam unoszące się nad nim balony. Po wykonaniu małego okrętu (który
wcześniej był już prezentowany na blogu) zebrałem się do wykonywania ze
styroduru balonów i skręcaniu wielu metrów drutów imitujących liny. Po
umieszczeniu balonów i w zasadzie ukończeniu już bryły okrętu, projekt
ponownie musiał odczekać kilka miesięcy, zanim wybrałem formę
przytwierdzenia go do podstawy; pomysłów było kilka: budowa gabloty i
podwieszenie modelu nad podstawą, wyprofilowanie drzewa do kadłuba, tak
jak przy podstawkach pod modele żaglowców, oraz parę innych. Ostatecznie
jednak postanowiłem, że model będzie przytwierdzony za pomocą kolejnych
drutów, które imitują liny, dzięki czemu "zacumował" na podstawie.
Zachęcam również do odwiedzenia mojego bloga, można tam zobaczyć również
wpisy poświęcone budowie tego modelu."
teraz jeszcze wrogi statek powietrzny z trójzębem na żaglach
OdpowiedzUsuńKuba, wrzucasz za mało tagów pod poszczególne wpisy.
OdpowiedzUsuń